29.09 | Rewolucja, której nie było

Punktem wyjścia do pracy nad spektaklem „Rewolucja, której nie było” jest protest osób z niepełnosprawnościami i ich rodziców (RON), który rozpoczął się w sejmie 18 kwietnia i potrwał do 27 maja 2018 roku.

„Jako teatr, który bardzo czujnie, uważnie i krytycznie obserwuje polską rzeczywistość społeczną i polityczną związaną z osobami z niepełnosprawnościami, nie mogliśmy zostawić bez komentarza czterdziestodniowej okupacji sejmu.
Taki gest nie może zostać przez nas zignorowany. Miał on swoją wagę, siłę i ciężar! Chcemy jeszcze raz przywołać to wydarzenie i stworzyć w teatrze okazję do wspólnego wejścia w pole napięć społecznych” (Justyna Sobczyk, reżyserka)

Spektakl „Rewolucja, której nie było” nie jest rekonstrukcją wydarzeń, a raczej grą ze znaczeniami i emocjami, które towarzyszyły protestowi w sejmie. Protest, który wiosną obserwowała cała Polska, zostawił po sobie nie tylko rozczarowanie i bolesne świadectwo marginalizacji potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Pozostały po nim także archiwalia – transparenty, listy i pocztówki pisane do protestujących oraz przez nich samych. Skorzystają z nich aktorzy „Rewolucji, której nie było”,
ze sceny pytając o to, co wydarzyło się w sejmie, o wizerunek osób z niepełnosprawnościami w Polsce, a w końcu także o to, czy środowisko osób z niepełnosprawnościami może się zintegrować we wspólnej sprawie. Teatralna rewolucja da widzom i aktorom szansę sprawdzenia, czy społeczne przekonanie, że osoby z niepełnosprawnościami mają zrezygnować z rozwoju w obszarze zawodowym, ograniczyć swe potrzeby do minimum socjalnego, a swoje życie prywatne do przebywania w mieszkaniach
i specjalistycznych ośrodkach – jest zgodne z ich potrzebą?

„Rewolucja, której nie było” to spektakl, którego motorem jest napięcie między odgórnie ustanowioną normą i odstępstwem od niej; między niewypowiedzianymi głośno kryteriami moralnymi i wykrzyczanymi ze sceny osobistymi potrzebami i opiniami aktorów. To teatr, który bada przestrzeń pomiędzy tym, co jawne, a tym, co (jeszcze) ukryte.

„To poruszający i porywający spektakl, w którym na równych prawach i z równym talentem i charyzmą występują aktorzy z zespołem Downa i bez.”
Aneta Kyzioł, „Polityka”

„Spektakl to z jednej strony streszczenie 40-dniowego protestu w Sejmie, z drugiej – własny głos aktorów Teatru 21 w walce o prawa osób z niepełnosprawnością.”
Aneta Wawrzyńczak, WP.PL

„Twórcy i twórczynie z Teatru 21 udowadniają, że ciągle wyprzedzają rzeczywistość społeczną i bezbłędnie rozpoznają zadania, jakie stoją przed praktyką teatralną.”
Kacper Ziemba, „Dialog”

„Spektakl Teatru 21 pokazuje narracje na temat niepełnosprawności, wyrywa niepełnosprawność z bezpiecznej prywatności i ostentacyjnie demonstruje praktyki dyskursywne, które w istocie ją wytwarzają.”
Piotr Morawski, Dwutygodnik.com

„Ze spektaklu, rozmów z aktorami, protestu w Sejmie płynie jeden komunikat: osoby niepełnosprawne nie mają specjalnych potrzeb. Mają potrzeby podstawowe, właściwie każdemu człowiekowi.”
Krzysztof Story, „Tygodnik Powszechny”

Spektakl powstał w ramach projektu „Niepełnosprawność i społeczeństwo” realizowanego przez Biennale Warszawa we współpracy z Teatrem 21 ze środków Miasta Stołecznego Warszawy.

 

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.